Przyjrzyjmy się proszę przenośniom, porównaniom. To jest temu, kiedy dosłownie nawiązanie do jakiejś dziedziny odsłania przed nami pewną myśl związaną z zupełnie inną dziedziną.
Kiedyś popularne w tym, co nazywano poezją, a co znaczenie miało dokładnie takie jak dzisiejsza muzyka popularna pod postacią rapu. Dzisiaj rap. To rap skupia w sobie dzisiaj najlepszych tekściarzy i najbardziej wykwintne środki stylistyczne zwłaszcza właśnie przenośnie i porównania.

Dowcip

Przypomnijmy sobie za Freudem, dlaczego śmiejemy się z dowcipu. Dowcip zawiera fragment wprowadzający, który służy tylko temu, żeby odwrócić uwagę słuchacza, że przedmiotem opowiastki nie będzie ani seks, ani przemoc (konkretnie - satysfakcja ze stłamszenia przeciwnika). Dzięki takiemu zabiegowi w słuchaczu usypiane są mechanizmy powstrzymujące go od myślenia o seksie czy (w przypadku mężczyzn) przemocy cały czas. Na tak bezbronny stan świadomości nagle przybywa nawiązanie do seksualności czy czyjejś porażki wzbudzając w nas satysfakcje.

Chcąc uświadomić sobie istotę dowcipu, należy zdać sobie sprawę, że nie wystarczy w nim samo zaskoczenie. Tym, co nas zaskoczyło, musi być jednocześnie tym o czym myślenie sprawia nam przyjemność.

Przenośnia, porównanie

Powróćmy teraz do środków stylistycznych. Chcąc zdać sobie sprawę, dlaczego tak je podziwiamy, pierwszym co przychodzi nam na myśl to element zaskoczenia. Tj. zaskoczeniem jest to, że dwa scenariusze dwóch różnych światów w istocie związane są z tym samym zagadnieniem moralnym. Zwróćmy jednak uwagę, że samo zaskoczenie nie powoduje, że uważamy metaforę za udaną. Zaskoczyć nas bowiem może niespodziewana kupa w pieluszce dziecka i nie powoduje to w nas uczucia szczęścia. Podobnie nie odczuwamy satysfakcji, kiedy nieoczekiwanie uderzymy się o róg stołu.
Tym, co jest niezbędne, żeby uznać metaforę za udaną, jest to, żeby druga treść, jaką odnajdujemy jako niespodziankę z pierwszej była dla nas przyjemna. Konkretnie – tak jak w dowcipie – nawiązywała do seksualności lub wynosiła nas w naszym wyobrażeniu jako zwycięzców.

“Chcesz się bujać betą nówką?
No to zrób to
Albo mów kto
będzie pił codziennie zdrówko
i podpalał cygara stuzłotówką”

Elemer “Każdy z nas”

Dla przykładu w zacytowanym powyżej utworze hiphopowym. Słuchając o zapalaniu cygar mamy na myśli coś nudnego przypisanego tym, których najlepszy czas życia mają raczej za sobą. Usypia to nasz mechanizm hamujący nas przed wyobrażaniem sobie siebie jako odnoszących zwycięstwa. Na taki stan umysłu wpada nam treść, że cygaro to ma być zapalane wysokiego nominału banknotem. Od razu ta monotonia ustępuje miejsca wyobraźniom totalnej dominacji. To z uwagi na to wyobrażenie siebie, a nie samo zaskoczenie jest nam przyjemnie. To dlatego przyjemność nam sprawiają tego rodzaj środki stylistyczne.

Wniosek

Nie raz osoby uznawane za przemądrzałe ostentacyjnie delektują się poezją. Powiedzmy wprost, że nie ma w tym żadnego więcej ubogacenia duchowego ponad nucenie przez nastolatków ulubionej zwrotki kawałka hiphopowego.
Weźmy pod uwagę mechanizm odpowiadający za zamiłowanie do metafor. Należy uznać, że upajanie się wersami starodawnych wierszy czy trafnymi porównaniami w piosence hiphopowej nie jest wcale wynioślejszą rozrywką intelektualną niż napicie się wódki.