Młody wygląd
Ma się wrażenie, że osoby w dojrzałym wieku nie oczekują niczego milszego niż kometarza, że wyglądają młodo.
Kobiety w celu odmłodzenia stosują niezliczone metody kosmetologii i chirurgii plastycznej, ale dotyczy również mężczyzn. U mężczyzn nadrzędziami do odmłodzenia się jest botoks oraz przede wszystkim wstrzykiwanie sobie testosteronu, rzadziej hormonu wzrostu.
W Internecie znaleźć można wiele poradników, gdzie osoby trudniące się najczęściej zajęciem pt. “trener personalny” przekonują, że “każdy facet po 40-tce powinien brać testosteron”. Głosy przeciwników tej mody najczęściej podają jako argument skutki uboczne sterydów. Przy czym te są niewielkie. Charakterystycznie ciągle czerwona twarz nie jest tym, z czym osoby wstrzykujące sobie testosteron mają problem. Jeżeli chodzi o płodność tych osób to dzisiaj są w stanie nad tym panować, a przykład koszykarzy amerykańskiej ligi NBA, gdzie począwszy od lat 90-tych sterydy są nieodłącznym elementem ich życia pokazuje, że sportowcy Ci dzisiaj często po 60-tce mają się całkiem dobrze.
Działania testosteronu zasadniczo jest takie, że tak jak obserwuje się często małe dzieci, które w miejsce, gdzie dorosły człowiek idzie, one biegną, to po zażyciu testosteronu ma się właśnie tyle energii. To jest w sytuacjach, w których normalnie się idzie, się biegnie. Możnaby nie korzystać z wind, bo z przyjemnością wbiegnie się na każde schody. Osoba w normalnych uwarunkowaniach stroniąca od bójek, staje się ich miłośnikiem. Proszę sobie wyobrazić co taki mężczyzna wyprawia na siłowni. To wlaśnie dlatego testosteron upodobało sobie środkowisko kulturystyczne.
Należy sobie jednak zadać następujące pytanie: skoro “każdy mężczyzna po 40-tce powinien brać testosteron”, to dlaczego ewolucja nie zrobiła tego za nas, produkując go właśnie tyle, ile sugerują Ci entuzjaści wzmożonej energii przez całe życie.
Odpowiedź może być tylko jedna: ten zestaw hormonalny, który z punktu widzenia doboru naturalnego jest optymalny w wieku lat 20-tu, nie jest optymalny w wieku dojrzałym.
Dla przykładu: wstrzykiwanie testosteronu wcale nie powoduje lepszego myślenia. Czy zauważyłeś, żeby osoby go dawkujące osiągały lepsze rezultaty jako przedsiębiorcy? No właśnie. Osiągają tylko wtedy lepsze rezultaty na tym polu, o ile ich przedsięwzięcie polega na przenoszeniu ciężarów przez nich samych lub bieganiu w tę i we w tę.
Wynika to z tego, że ile sam testosteron umożliwia nam bycie bardziej agresywnymi, to ma się nijak do apetytu na ryzyko jako takie. Ono wynika z mądrości życiowej. Z umiejętności przedkładania przyjemności natychmiastowej ponad dobro długofalowe. Pod tym względem jak zachowawczy jest mężczyzna przed terapią testosteronową, tak samo będzie, używając języka młodzieżowego, “pizdą” w trakcie tej terapii.
Młody wygląd przede wszystkim kojarzy się z atrakcyjnością seksualną. Meżczyzna chętniej zapłodni 20-to latkę niż kobietę dojrzałą, która wkrótce może nie mieć czasu, żeby biegać z dziećmi po lekarzach, bo sama może zacząć mieć jakieś dolegliwości. Osoby chcące odmłodzić swój wygląd, chcą właśnie takie wrażenie wywrzeć na obserwatorach. To jest, że są aktywnymi poszukiwaczami w ramach tej sfery życiowej.
To jakie warunki muszą się ziścicić, żeby sens miało urzeczywistnianie takiej strategii łatwo wyjaśnić poprzez analogię do świata sportu.
Wyobraźmy więc sobie wyjątkowo utytuowanego sportowca, który zdobył w zasadzie wszystko, co chciał w życiu. Wyobraźmy sobie teraz, że ktoś usiłując go skomplementować zwraca uwagę na jego potencjał do osiągania sukcesów w przyszłości i że “na pewno będzie dobrze”. Pytanie: czy tego rodzaju komplementy są temu sportowcowi w ogóle potrzebne? Odpowiedź: nie.
Tak samo osobie, która właściwie wykorzysta swój potencjał wieku młodzieńczym niepotrzebne jest komepmentowanie potencjału do rozrodu w wieku dojrzałym. Każdy posiada instynkt nakazujący nam mieć dzieci i kiedy jednak “coś nie wyszło” ogania nas frustracja z tego powodu i wmawiamy sobie, że “game is not over”
Stanie teraz taki chcący młodo wyglądać mężczyzna i powie, że on po prostu lubi młodo wyglądać i w sumie nic nam do tego. Tak, ale warto, żeby uświadomił sobie DLACZEGO chce młodo wyglądać. A scenariusz w 99% takich przypadków jest taki sam: w młodości zadawał się z urodziwymi kobietami, ale był z nimi wyłącznie dla zaposkojenia własnego EGO, żeby pokazywać się z nimi na mieście i imponować znajomym. Sprawiało mu to przyjemność. To właśnie ta krótkowzroczna inicjatywa stoi za ogromną większością obecnych relacji damsko-męskich. Nie miał on odwagi przedłożyć tej satysfkacji prezentowania swojego trofeum ponad dobro długoterminowe w postaci gromadki dzieci. Zamiast tego tolerował u swojej kobiety inicjatywę jej realizacji zawodowej i co najgorsze... antykoncepcję (Taaaak: mężczyzna silny instynktownie odwarca się plecami od kobiet używającyh jakąkolwiek formę antykoncepcji. Antykoncepcja świadczy wyłącznie o krótkowzroczności kobiety. Albo sypia z byle kim, albo wiąże się z mężczyzną wyłącznie dla zaspokojenia EGO. I popularna deklaracja “nie chcę na ten moment mieć dzieci” jest właśnie zamanifesotowaniem innymi słowami tej krótkowzroczności). Staje więc ten mężczyzna odnowiony, odmłodzony, starający się wymazać kompromitacje i stracone lata. Nie zawsze tak jest, ale zawsze tak właśnie to wygląda. Jak osoba, która nie potrafiła poświęcić natychmiastowej przyjemności ponad długoterminowe szczęście.