Anatomia piękna i stylu
Czy zastanawiałeś się kiedyś, kiedy cokolwiek materialnego Ci się podoba, a kiedy nie? Kiedy wchodząc do mieszkania znajomych, mówisz, że jest ładnie, a kiedy urządzone wnętrza uznajesz za brzydkie? Kiedy podobają Ci się buty, ubrania, samochody, architektura? W otoczeniu jakich przedmiotów czujesz się dobrze, a w otoczeniu jakich nie?
Poniżej o przyczynach naszych upodobań.
A mianowicie:
To uznajemy za przypadające nam do gustu, jeżeli spełnia w wystarczający sposób swoją funkcję i jednocześnie kojarzy się z czymś przyjemnym. Tą przyjemnością może być wyobrażenie siebie jako bardziej atrakcyjnego na rynku damsko-męskim i potencjalnie osiągającego większe sukcesy na tym polu. Akceptowalna jest też bardziej przyziemna przyjemność, jaką jest skojarzenie danego przedmiotu z seksualnością.
Dowód powyższego zacznę od opisania sytuacji, w której myśl ta ma swoje źródło. A mianowicie, wyraziła ją moja żona. Jechaliśmy autostradą i przyglądając się mijanym autom zapytałem, czy zastanawiała się kiedyś, dlaczego jeden model samochodu się jej podoba, a inny nie. Odpowiedziała, że podobają jej się te auta, którymi jeżdżą „fajni” ludzie.
Motoryzacja
Twierdzenie żony łatwo przełożyć na wszystkiego rodzaju wzornictwo. Weźmy dla przykładu właśnie samochody. Konkretnie te najbardziej pożądane: włoskie samochody sportowe. Ich rodowód bierze się albo z wyścigów samochodowych albo chęci rywalizacji na tym polu. Z gruntu dedykowane były nie - zachowawczym pretensjonalistom, ale uwielbiającym ryzyko samcom alfa. Proponowane przez nich sylwetki aut jakkolwiek by nie były, kojarzone były właśnie z tymże profilem właściciela. Profilem starannie pielęgnowanym. Na wystawie poświęconej marce Ferrari mieszczącej się przy fabryce w Maranello wyświetlany jest w kółko kilkuminutowy firm z wywiadem z twórcą marki Enzo Ferrari. Wprost on deklaruje, że „auta te są dla osób, które chcą się wyróżniać”. Tak pielęgnowany przez lata profil właściciela pojazdu tej marki powoduje nabywanie tych pojazdów przez osoby właśnie z tym profilem się utożsamiające. To jest, posiadające cechy najistotniejsze z punktu widzenia doboru naturalnego.
Nie jest tak, że podobają nam się samochody marki Ferrari, bowiem akurat ta marka projektuje bryły wpadające w nasz gust, ale jest odwrotnie – nasz gust ukształtował się wskutek utożsamiania z takim designem cech pożądanych przez nas. Mężczyzn. Również cech wymaganych przez kobiety od przyszłych ojców ich dzieci.
I dotyczy to całej motoryzacji. Zauważyłeś, że prototypy samochodów wystawiane w salonach samochodowych mają zawsze karykaturalnie powiększone koła w stosunku do tego, jaki rozmiar kół mają te same modele już w fazie produkcji? Widziałeś, ile lamp oświetla każde z aut na tych wydarzeniach i jak każda z nich dokładnie odbija się w ich lśniącym lakierze?
Na rynku motoryzacyjnym każde nowe generacje pociągają za sobą większe koła i rynek prezentując auto z powiększonymi kołami, akcentuje jego nowość (chcąc oszpecić auto używane przez filmową rodzinę Griswoldów, zaczęto od zmniejszenia jego kół). Nowiuteńkim lakierem utrwala się w naszych głowach przekonanie, że ta bryła to nowość. Skoro model jest nowością, to na pewno jego posiadacz musi być dobrze sytuowany. Zwłaszcza, kiedy mowa o marce, która nie jest tania. Tak kształtuje się gust. Kiedy zobaczymy auto przypominające te widziane wcześniej w salonie, skojarzy nam się z faktem, że osoba je prowadząca musi być zamożna i w związku z tym pozytywnie zidentyfikujemy bryłę auta jako „estetyczną”. My również bowiem chcielibyśmy być zamożni. Gdyby wyśmiewanego dzisiaj Fiata Multipla zaproponowała któraś z marek premium byłby dzisiaj ikoną dobrego stylu.
Pozostając przy samochodach: zawsze, kiedy spotykam maniaka Forda Mustanga, pytam, czy to ten z teledysku „Don’t Cry” zespołu Guns N’ Roses. Przepytywana osoba zawsze wie o czym mowa. To nie przypadek. Przerysowany zbuntowany gitarzysta w jednej ze scen tego teledysku z papierosem w ustach i w towarzystwie awanturującej się o nie wiadomo co partnerki celowo z nonszalancją skręca w przepaść. Chwilę później jakby nigdy nic gra na gitarze na skraju tego samego urwiska. Potem z taką samą nonszalancją gubi obrączki ślubne w kościele i nie robiąc sobie nic z nikogo wychodzi z kościoła. W takim właśnie duchu wyobrażają siebie sympatycy tego auta.
Sztuki Piękne
Ci z wielkich malarzy są dzisiaj wspominani z uwielbieniem, którzy wykazali się tą cechą, która jest najistotniejsza z punktu widzenia postrzegania przez pleć piękną. Mało kto kolekcjonuje wybitnych rzemieślników. Uwaga miłośników sztuki skupia się na tych artystach, którzy mieli odwagę przełamać jakiś konwenans w rzemiośle i który to zwrot wprowadzał jakąś użyteczność. Rembrandt zakontraktowując Portret Strzelców wykonał go przedstawiając ich wychodzących na służbę, uwypuklając na pierwszym planie najistotniejsze osoby w grupie, a tym pomniejszym nawet ucinając ich twarze na skraju portretu. Georges-Pierre Seurat jako jeden z pierwszych zaproponował kompozycje, których celem było uchwycenie chwili i nastroju zamiast powszechnej wtedy w dziełach malarskich powagi. Każdy z nas chciałby mieć takie „jaja” i właśnie takimi siebie wyobrażamy, mając do czynienia z tymi artystami. Przyjemnie? Tak.
Również to jest przyczyną słabej reprezentacji kobiet wśród popularnych artystów. Jakkolwiek zaimponowałaby odwagą mało który mężczyzna będzie miał zamiar się z tą odwagą utożsamiać. Inne kobiety ta odwaga zwyczajnie nie interesuje. Interesuje je rodzenie dzieci silnemu mężczyźnie i prowadzenie domu. I piszę o tym czego naprawdę chcą a nie o tym co w swej skromności mówią, że chcą.
Architektura Wnętrz
Modne są teraz drzwi wewnętrzne sięgające do samych sufitów. Z punktu widzenia praktycznego minimalnie mniej praktyczne niż tradycyjne, ale jest to coś, co charakteryzuje nowe wystroje. Osoby do których należą, które w tej chwili wydały pieniądze, najwyraźniej dobrze im się powodzi. Podoba nam się taki wystrój w przeciwieństwie tych wystrojów, które kojarzą się z niedoinwestowaniem. Co za pozytywna emocja.
Projektując wnętrze najlepiej zainwestować w styl nigdy nie popularny wcześniej ani aktualnie. Tylko w ten sposób nie zmieniając wystroju nie będziesz za parę lat uchodził za biedaka. Aha, przepraszam: za „bezguście”.
Seksualność czyli osiąganie zadowolenia "na skróty"
Można wywoływać emocje designem podstępem. Można subtelnie uwolnić hamulce blokujące nas przed wyobrażaniem sobie nas w trakcie uniesień seksualnych w sposób niezauważany dla świadomości. Wtedy też jest przyjemnie i często nawet nie wiemy dlaczego.
Patent ten wykorzystywali chętnie starożytni rzeźbiarze uwielbiający uwieczniać postacie z widocznymi genitaliami oraz kobiety obowiązkowo z nagimi piersiami. Pytania zadawane w głowie dotyczące tego, o co chodzi z tym genitaliami czy jędrnym biustem pobudzają te same ośrodki nagrody, które pobudzone są podczas fantazjowania o seksie.
Podobnie w świecie mody. Podobnie jak w świecie muzyki (polecam mój esej „muzyka”) wśród znanych projektantów mamy do czynienia z nadreprezentacją osób homoseksualnych. Powodem tego zjawiska są myśli, które mamy z tyłu głowy przy okazji kontaktu z propozycjami takiego designera w świetle wątpliwości co do jego seksualności. Wiąże się z zadawaniem sobie tych samych pytań, które rodzą się przy wpatrywaniu się w rzeźbę nagiej kobiety. Ten sam smaczek.
Oddziaływuje to również na poziomie bezpośredniego kontaktu z klientem. Wejdź do dowolnego sklepu z drogą odzieżą i przejrzyj leżące tam na ladach dla oczekujących klientów katalogi modowe. Zobacz jak pod byle pretekstem eksponowana jest tam nagość. Zobacz na sprzedawców w tych sklepach. To przeważnie geje. Mężczyźni heteroseksualni też zapewne aplikowali o tę pracę, ale jej nie otrzymali. I to nie dlatego, ze wybrano bardziej „delikatnych”. Jeszcze bardziej „delikatne” byłyby na tym stanowisku kobiety. Ten sam klucz rekrutacji pracowników stosowały jeszcze parę lat temu drogie linie lotnicze celem osiągnięcia u pasażerów zwyczajnie przeczucia, że lot był przyjemny. Dla niepoznaki część stewardess to były kobiety, część mężczyźni. Ale ci mężczyźni to zawsze geje. Nie jest też tak, że linie lotnicze czy sklepy odzieżowe robią z premedytacją. Oni najpewniej są tego mechanizmu nieświadomi i postępują tak choćby na podstawie deklaracji klientów, którzy deklarują, że w takich okolicznościach ich satysfakcja z usługi jest wysoka. Niniejszy artykuł wyjaśnia co powoduje tę satysfakcję.
Opisany wyżej trick jest przyczyną popularności ideologii zwanej „LGBT” czy „Gender”. W zasadzie nie ważne, jakie postulaty się podejmuje, ważne, aby się mówiło o TYM. O tym, o czym mówienie sprawia pewną niewypowiedzianą przyjemność w głowie.
Przykładem takiego hackingu w designie jest też fotel „up 50” projektanta Gaetano Pesce produkowany od lat 60-tych. Czy jego oparcie nie kojarzy Ci się z wypiętą pupą kobiety?
Nieraz taki hacking umysłu się nie udaje. Przechwytywany jest przez świadomość wietrzejącą spisek. Tak jest na przykład w przypadku artystów profanujących dzieła religijne wulgarnie przyozdabiając je genitaliami. Tutaj wymuszenie nawiązania do seksualności jest tak oczywiste, że hamowane jest na poziomie świadomości. O tym, z czym kojarzy się nam fotel, mało kto chce to przyznać sam przed sobą i nieco okłamuje sam siebie. Podobnie jak w przypadku gloryfikowanych rzeźb antycznych czy mainstremowej mody.
Influencerzy
Powracając do tego, co powoduje przyjemność wznioślejszą, czyli wyobrażenie siebie takim, jakim chciałoby się być, zauważ, że moda praktycznie nie istniałaby bez influencerów. Drogie ubrania nie są kupowane między innymi dlatego, że noszą je osoby, które nam imponują, ale wyłącznie dlatego.
Funkcjonalnie od odzieży wymaga się stosunkowo niewiele, czyli przede wszystkim podkreślenia kształtów typowych dla danej płci oraz zakrycie miejsc najbardziej intymnych. Dopuszczone są przy tym pewne kompromisy. Jeżeli to, co w sposób charakterystyczny ma odróżniać produkt na tle innych i skojarzone jest z pożądaną cechą charakteru, to dopuszczalne jest pewne delikatne odstępstwa od maksymalnej funkcjonalności na rzecz wyeksponowania tej cechy. Dla przykładu w przypadku aut sportowych to nisko osadzony dach. Tak nisko osadzony dach przeczy wygodzie. Mało kto jeździ tymi samochodami szybko, a tylko wtedy ma to cechy funkcjonalne.
W każdym razie: Czy wyobrażasz sobie, jak wyglądałaby sprzedaż dowolnej marki odzieżowej, gdybyś nie wiedział, kto nosi odzież tej marki? Plakaty reklamowe marek odzieżowych w zasadzie nic nie mówią, jedynie pokazują osoby, które noszą ich wyroby. Chcesz być tacy jak oni? Kup odzież tej marki. Doświadczysz wtedy samosatysfakcji, wyobrażając siebie jako ich przypominanych i najpewniej faktycznie będziesz się do nich upodabniał.
Jedna z najbardziej znanych na świecie marek bielizny Victora Secret znana była z posługiwania się wizerunkiem wyidealizowanych zgrabnych modelek znanych jako „Aniołki Victora Secret”. Parę lat temu rozpoczęła jednak wstrząsającą kampanię marektingową polegającą na angażowaniu do prezentacji swojej bielizny również grubych modelek. Od tamtego czasu w dostępnych w internecie kwartalnych sprawozdaniach stojącej za tą marką spółki giełdowej HVCO konsekwentnie spadają przychody, a kapitalizacja (wartość) tej notowanej na nowojorskiej giełdzie spółki wynosi na chwilę pisania niniejszego tekstu (październik 2023) ponad czterokrotnie mniej niż w tym samym okresie dwa lata wcześniej.
Strony www
Powyższe wydaje się oczywiste, ale ma bardzo daleko idące skutki we wzornictwie przemysłowym. Okazuje się bowiem, że nie ma czegoś takiego jak „design”. Odrzucając najprymitywniejsze wyżej przedstawione nawiązanie do seksualności, design polega właśnie do nawiązywaniu do jakiegoś rodzaju charakteru, który chlelibyśmy reprezentować. Albo dane wzornictwo przywołuje jakieś skojarzenie do cech osób, którymi chcielibyśmy być, albo nie. Jeżeli nie, to nie ma żadnego znaczenia, jakie jest to wzornictwo. Ma to szczególne znaczenie dla przykładu w projektowaniu stron www. Nie ma czegoś takiego, jak dobry design strony. Jeżeli strona potrafi nawiązać do pożądanej cechy, to na jakiekolwiek zindywidualizowane wzornictwo zdecyduje się webmaster, to ono odbierane będzie właśnie jako estetyczne.
Mówi się, że strona www powinna sytuować treści zgodnie z zasadą złotego podziału, czy zachowując określoną niemeczącą oka paletę barw, powinna sytuować treść od góry do dołu od lewej do prawej. To prawda, ale to są warunki funkcjonalne. Jak to, że samochód powinien mieć koła, tak samo oczywistym jest, że nie umieścimy bloku treści w kolumnie stanowiącej zaledwie ¼ szerokości ekranu, bo wprowadzi to klienta w dysonans: “o co chodzi”. Tak samo można by zmęczyć użytkownika auta, karząc mu zastanawiać się, dlaczego do dachu przymocowano fortepian.
Mówi się, że obecnie panuje moda na określone layouty. Kojarzą się one z ludźmi młodymi, rzutkimi. Zastosowanie czegoś popularnego 30 lat temu kojarzy się z osobą starszą, niemającą nic ciekawego do zaoferowania. Jeżeli tylko nasz design nie będzie opakowany w z góry kojarzącym się źle przykładem, to w zasadzie wszystko, co zrobimy, będzie kojarzyło się wyłącznie na podstawie tego, z jaką osobowością kojarzy się treść strony www, a tutaj znaczenia mają zdjęcia i przede wszystkim tekst.
Smak
Jeżeli znasz ludzi pijących modne drinki alkoholowe to wiesz, że co parę lat pojawia się moda na jakiś drink. Potem pojawia się inny trunek, a wcześniejszy przestaje być smaczny. Aktualnie popularnym wśród kobiet jest drink o nazwie „PornStar”, parę lat wcześniej był to „Aperol”, jeszcze wcześniej „Mojito”. Jeszcze wiele lat wcześniej popularnym był kokosowy „Malibu”. Te drinki na przestrzeni lat nie zmieniają swojego smaku, ale przestają się kojarzyć z nowością. Podobnie jest z jedzeniem. To z czym nam się kojarzy ma kluczowe znaczenie jeżeli chodzi o nasze upodobania. Istnieją funkcjonalne cechy posiłków które rozpoznajemy poprzez ich cztery podstawowe smaki: słodki, słony, kwaśny i gorzki. Pierwszy kojarzy się z cukrami i energią. Głównie przepadają za nim dzieci, drugi z solami mineralnymi, trzeci z fermentacja i witaminą C, ostatni z trucizną (funkcją drinków jest zakamuflowanie tego ostatniego). W rożnych etapach życia gustujemy w różnych z tych smaków, jednak biorąc pod uwagę cechy posiłków które nie są funkcjonalnymi czyli: ostrość, zapach czy wygląd to nasze sympatie uzależnione są wyłącznie od skojarzeń. Dla przykładu kuchnia włoska nie byłaby tak popularna na Świecie gdyby nie poczucie czegoś takiego jak „włoski temperament”.
Często w restauracjach elementem wystroju są leżaki z winami z różnych części Świata. Klienci z dumą wybierają wina z karty jednak podstawowym czynnikiem mającym znaczenie z punktu widzenia upodobania do wina jest rejon pochodzenia i to z jaką przyjemnością pijacy sytuuje siebie na gruncie społeczności zamieszkującej ten rejon i z jakimi cechami charakteru mu się on kojarzy.
Wiesz czym jest „pyszna kawa”? Na początku lat 2000-ych spopularyzowały się na zachodzie kawiarnie stylizowane na włoskie, w których osoba przygotowująca kawę po złozeniu przez klienta zamówienia wije się jak mrówka przygotowując kawę metodami sprzed kilkuset lat. To jest na jednym dedykowanym temu urządzeniu mieli ziarno, podchodzi do innego (im dłużej oddalone tym lepiej), tam rytualnie wkręca zmieloną kawę w to kolejne urządzenie, z którego leci wrzątek. Fakt, że istnieją urządzenia robiące cały zakres czynności parzenia kawy automatycznie nie ma tutaj znaczenia, gdyż dla klienta stojącego przy kasie najbardziej liczy się właśnie świadomość jak męczy się osoba przygotowująca kawę i przez to jak ważna jest ona sama jako te wysiłki zlecająca. Siedzi następnie taki klient przy stoliku w dajmy na to Starbucks i liczy na to, że zostanie zauważony przez przypadkowych lub najlepiej znajomych jako osoba majętna, dla której przed chwilą pracownik kawiarni wykonał te wszystkie rytułały. Jeżeli nie przekonuje Cię, że to uczucie dumy stnaowi o tym, że kawa jest „pyszna”, to przypomnij sobie filmiki w internecie jak w drogich kawiarniach na piance mleka od kawy przygotowujący ten napój (snobi nadali tej osobie nawet specjalna nazwę: „barista”) formują wzory dla klienta. Najważniejszym aspektem jakości kawy jest stopień w jakim osoba ją przygotowująca poniży się przed zamawiającym. Identycznie zresztą jest z drinkami alkoholowymi. O ich jakości świadczy przede wszystkim ilość zaangażowania przygotowującego je barmana podbudowujące ego zamawiającego drinka. Im ono wyższe w chwili spożycia tym lepiej drink lub kawa smakuje.
Nie namawiam tutaj do tego żebyś przestał mieć upodobania kulinarne. Chcę tylko żebyś wiedział co jest ich przyczyną. I żebyś nie pozował na degustatora potraw. Kobiety czują podświadomie, że to nie jest ciekawe zainteresowanie. Nie próbuj zaimponować kobiecie znajomością win, rozpoznawaniem ich „nuty” i pochodzenia. Uwierz, że zdecydowanie bardziej zainteresuje ją jak zasygnalizujesz subtelnie jakość twojego portfela kryptowalutowego niż to, że masz nos czuły jak pies.
Postrzeganie płci przeciwnej
Jeszcze jakiś czas temu ogólnie rozumiani Słowianie postrzegani byli zwłaszcza przez swoje rodaczki za uosobienie złego stylu. Nie podobały się płci pięknej ubierane do sandałów skarpety, czy uważane za wiejską modę obwieszanie się przez mężczyzn złotymi łańcuchami.
Takie upodobanie płci pięknej spowodowane było tym, że na zachodzie taka moda nie istniała, a mężczyźni z zachodu kojarzyli się kobietom jako bardziej majętni. Zatem lepiej postrzegani. Wszystko, co więc kojarzące się z tą mniejszą majętnością utożsamiane było jako bezguście. Również… twarze. To się dość szybko zmienia, jednak to, które kobiety wydają nam się piękne i którzy mężczyźni wydają się kobietom przystojni, ma związek z tym jak wydaje się nam, że uzewnętrznione są pożądane przez nas cechy płci przeciwnej w wyrazie twarzy.
Nieraz czyta się bzdury na temat tego, że podobają nam się te osoby, które mają symetryczne twarze albo proporcje twarzy, takie jak średnia biorąc pod uwagę ocenianą płeć. Gdyby tego rodzaju mechanizm się wykształcił, to jednostki wyposażone w taki mechanizm nie ewoluowałyby, każdy bowiem miałby taki sam gust. Model natomiast przedstawiony powyżej jest optymalny z punktu widzenia doboru naturalnego i gdyby jakikolwiek inny był w użyciu, ten przedstawiony wyparłby go natychmiast.
Nie wiadomym jest, czy nasze zdanie na temat tego, jak z rysów twarzy emanują cechy, nabywamy za życia czy w również w jakimś stopniu dziedziczymy. Pewnym jest, że jeżeli jesteś wystarczająco twardy i rozsądny, to nieważne jakim byłbyś brzydalem, to jeżeli będziesz właściwy w środku, to twoja brzydota szybko stanie się wzorem piękna. Gdyby postawić przed kobietą dwóch wcześniej tak samo potencjalnie atrakcyjnych mężczyzn i przedstawić jej jednego z ich jako ubogiego, a drugiego jako zamożnego, to wtedy uznałaby, że ten zamożny jest przystojniejszy. I każdy jej kolejny wybór w przyszłości byłby obciążony tym doświadczeniem. Od teraz już nawet nie wskazując jej, który jest “lepszy”, a który “gorszy” już swoje wiedziałaby. Wydawałoby się kretyński sposób otwierania drzwi samochodowych „do góry” w droższych modelach Lamborghini będzie pośmiewiskiem, jak Fiat Multipla. A tymczasem jest symbolem prestiżu. Tak samo Twoja szpetność może stać się kanonem piękna.
Kim być żeby się podobać.
W tym oraz w sąsiednim eseju pt. “muzyka” wiele zostało powiedziane o tym, że sympatyzujemy z jakimś designem czy utworem muzycznym wtedy kiedy kojarzy nam się z kimś kto nam imponuje. Jakie cechy sprawiają, że jedna osoba nam imponuje, a inna nie. Że chcielibyśmy pod jakimś względem być tacy jak ktoś konkretny.
Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Imponują nam te zachowania, które świadczą o umiejętności przekładania dobra długofalowego ponad natychmiastową przyjemność.
W toku ewolucji, natura ludzka dostosowała się pod tym właśnie kątem, żeby tę umiejętność premiować. Instynktownie chcemy być tacy właśnie, chociaż nie jesteśmy jeszcze na tyle wartościowi. Chcemy takimi osobami się otaczać. Dotyczy to zarówno relacji niezwiązanych z seksualnością jak relacje męsko-męskie oraz damsko-damskie, jak i relacje międzypłciowe istotne z punktu widzenia doboru naturalnego.
Zacznijmy od tych pierwszych, czyli niepodszytych seksualnością. Przypomnij sobie lata twojej nastoletniości. To znaczy wtedy, kiedy nie byłeś jeszcze zgorzkniały i kiedy jeszcze otaczałeś się dużą ilością znajomych. Przypomnij sobie osobę, którą wszyscy lubili, z którą chcieli się trzymać. Najczęściej też ta właśnie osoba miała powodzenie u kobiet. Najważniejsze jednak jest to, że osoba ta zapewne wyróżniała się tym, co nazywane jest altruizmem. To znaczy potrafiła poświęcać się dla komfortu innych. Również ta właśnie osoba wyróżniała się pomysłowością. Pewnie mówiono o niej, że „ma duszę artysty”.
Zobacz na przykładzie muzyki. Imponują nam ci wykonawcy, którzy mieli odwagę przeciwstawić się dominującemu światopoglądowi. To jest poświęcić się teraz po to, żeby uzyskać nagrodę później. W latach 80. były to długie włosy gitarzystów glamrockowych. Dzisiaj, kiedy długie włosy nie są oznaką buntu, a raczej jednym z wielu, wcale nie zwalczanym stylem demonstrowanie czegokolwiek fryzura nie jest żadnym buntem. Ich rolę dzisiaj zastąpili raperzy z wytatuowanymi twarzami. Widziałeś teledysk Georga Michaela do „Father Figure”? Odgrywa on tam taksówkarza. Skromność. To znaczy umiejętność nie chwalenia się swoim majątkiem, też jest świadectwem umiejętności powstrzymywania się przed osiąganiem przyjemności krótkoterminowej dla dobra długotrwałego.
Cały sukces czarnej muzyki opiera się głównie na tym, że jej wykonawcy nie są pretensjonalni. Przyglądając się muzyce zachodniej cywilizacji produkowanej przez białych i czarnych rzuca się w oczy coś, co na pierwszy rzut oka wskazuje, że czarni po prostu nie mają wstydu stosując tak bezpośredni przekaz. Zobacz na wideoklip SoulaBoy z eseju pt. „muzyka”.
Wyobrażasz sobie piosenkarza rasy białej odgrywającego te sceny? Nie. Dlatego, że ilekroć próbowałby się w tym odnaleźć przebijałoby się przez to jego roszczenie względem widowni, żeby uznała go za wartościowszego niż jest naprawdę. Murzyni będący przedstawicielami nurtu czarnej muzyki nie próbują tego wymusić. Ta prostolinijność interpretowana jest przez nas instynktownie jako poświęcenie się w celu osiągnięcia długoterminowych korzyści.
Zobacz na portret zdradzonego przez kobietę mężczyzny (Mario Winans „I Don't Wanna Know ”):
czy Mark Morrison „Return of the Mack”:
Czy wyobrażasz sobie współczesnego białego artystę tak upodlającego się, żeby przybrać wizerunek kogoś na tyle nieatrakcyjnego, że zdradzonego przez kobietę? Ja nie bardzo. Ale jeżeli nawet, to wyśpiewane byłoby to z miną sugerująca, że wykonawca może i został oszukany, ale i tak jest najmądrzejszy na Świecie.
Nie pisze tutaj, że murzyni są doskonali. W wielu aspektach są od białych po prostu gorsi. Na przykład mężczyźni mogliby średnio bardziej uczestniczyć w wychowywaniu swoich dzieci. Jednak w tych parametrach charakteru, które ogniskowane są w ramach wizerunku scenicznego biją białych na łeb.
Prostolinijny wizerunek odpowiada za sukces muzyki Disco Polo w Polsce na początku XX wieku. Kiedy mainstream muzyczny w Polsce prześcigał się przybieraniu najbardziej głupiomądrej pozy, słuchacz uciekał od tego szamba, do muzyki, która oficjalnie z tchórzostwa obdarzał politowaniem. A faktycznie wykonawcy reprezentujący ten nurt zwyczajnie mu imponowali. Mainstream w swojej frustracji nie mógł sprezentować nic lepszego muzyce Disco Polo niż nagonka. Przez to samo klasyfikowanie się w tym nurcie było świadectwem odwagi dużo większej niż kolorowe marynarki czy długie włosy wykonawców serwowanych wtedy w mainstreamowych kanałach telewizyjnych.
Podobają nam się osoby ekstrawaganckie, bo oni świadomie narażają się na pośmiewisko, żeby osiągnąć to, co w istocie dla nich ważne. W przeciwieństwie do tego jak nie jest ważne chwilowe upokorzenie.
A miłość?
Powodzenie u płci przeciwnej zależy od czynników niezwiązanych z tym jakim jesteśmy człowiekiem. Dla przykładu osoba, która urodziła się jako niepełnosprawna ma dużo gorsze szanse na rozród w realiach doboru naturalnego. Tak samo mężczyzna mało męski lub kobieta z małym biustem. Poza tymi jednak oczywistymi aspektami szalenie istotną cechą instynktownie braną pod uwagę jest właśnie umiejętność poświęcania natychmiastowej przyjemności na rzecz długotrwałego szczęścia.
Kobiety dobrze to czują. Czasami kobiety chwalą się, że były już lojalne wobec jakiegoś mężczyzny zanim ten stał się bogaty. Nie było to trudne, widziały one bowiem właśnie to. Nie wymaga specjalnej bystrości, żeby wiedzieć, że właśnie ta cecha odpowiada za późniejsze bogactwo. Nie inteligencja. Ludzie inteligentni kończą jako profesorowie na uniwersytetach albo jako cenieni księgowi. Bill Gates kiedyś powiedział (nie pamiętam, jakimi dokładnie słowami to ujął), żeby mieć poważanie na klasowych błaznów. Oni bowiem kiedyś będą naszymi szefami.
Czy wiesz, na czym polega sukces firmy Apple? Kiedyś marka ta kojarzyła się z jej ekscentrycznym założycielem mającym odwagę oferować rzeczy inne. Dzisiaj jest rozchwytywana, bo po prostu kojarzy się z USA. W przeciwieństwie do telefonów z Androidem, które kojarzą się z Chinami, ew, z Koreą lub Japonia. Podobnie jak nie słyszałeś o żadnym wynalazku, który narodził się w Polsce najpewniej nie słyszałeś o jakimkolwiek znaczącym wynalazku wywodzącym sięz któregoś z tych trzech państw. Ogólniej: przypomnij sobie wszystko to, co ostatnio widziałeś w internecie, co Cię zadziwiło, zdumiało. Czy cokolwiek z tego miało związek z Azją? No właśnie. Inni mają tak samo. To właśnie stąd obecna popularność firmy apple kojarzącej się stricte z USA. Czy zastanawiałeś się nad źródłem sukcesu komercyjnego firmy RedBull? Zobacz w jakich przestrzeniach nieprzerwanie plasują oni swoje reklamy. To rzadkie sporty ekstremalne kojarzące się z odwagą. Odwagą do wyrzeknięcia się krótkotrwalej przyjemności na rzecz późniejszej długotrwałej chwały.
Reasumując: nie jest ważne zupełnie nic innego. Liczy się tylko to, jak jesteś w stanie przedkładać natychmiastową przyjemność na rzecz długofalowego dobra. Wtedy tylko otoczenie uzna, że twój produkt jest piękny, a ty przystojny.